Czym się różnią urządzenia stanowiące niezbędny element inteligentnego domu od Google? Początkowo do najmniejszych wydanych urządzeń tego typu należał Google Home Mini, jednak później pojawił się jego następca – Google Nest Mini, stanowiący drugą generację, lecz o innej nazwie. Google postanowiło przebrandować nazwy wszystkich swoich inteligentnych asystentów na takie „Nest” w środku, zamiast Home. Pierwszym reprezentantem nowych urządzeń jest właśnie Google Nest Mini.
Jeżeli różnice pomiędzy generacjami nie są ci znane i masz problem z ich rozróżnieniem, ten artykuł powie Ci wszystko, co warto wiedzieć. Dla jasności:
- Google Home Mini – to pierwsza generacja urządzenia.
- Google Nest Mini – to druga generacja.
Jak rozpoznać generację Google Mini?
Zrobimy to, patrząc na spód urządzenia lub wtyk, z jakiego korzysta. Pierwsza generacja posiada podkładkę antypoślizgową, druga posiada otwór montażowy i nie posiada gumy.

Google Home Mini vs Google Nest Mini – podobieństwa
Obydwie (pierwsza i druga generacja) posiadają:
- Niemalże identyczne wizualnie i wymiarowo obudowy – różnią się jedynie ich spody oraz porty.
- Tego samego asystenta Google i takie same jego możliwości – druga generacja wprowadza usprawnienia w reakcji itp., funkcjonalność pozostaje ta sama.
- Tę samą aplikację Google Home, w której można połączyć wiele urządzeń smart domu, aby współpracowały, niezależnie od ich generacji.
- Wi-Fi z obsługą sieci 5 GHz.
- Zasięg Wi-Fi (jest naprawdę spory, nawet gdy po drodze stoi kilka ścian).
- 4 GB pamięci RAM
- Wbudowany Chromecast i Chromecast Audio.
- Fizyczny wyłącznik mikrofonu
Google Home Mini vs Google Nest Mini – różnice w specyfikacji.
Parametr | Google Home Mini | Google Nest Mini |
---|---|---|
Ilość mikrofonów | 2 mikrofony dalekiego zasięgu | 3 mikrofony dalekiego zasięgu |
Zasięg mowy | ~7,5m (w każdym kierunku) | ~9m (w każdym kierunku) |
Jakość dźwięku | Gorsza | Lepsza |
Wersja Bluetooth | 4.1 | 5.0 |
Procesor | prawdopodobnie 2 rdzenie 1.3 Ghz | 4 rdzenie 1.4 GHz |
Port | Micro USB | DC Power Jack (Wtyczka laptopowa) |
Pobierana moc (maks.) | 9W | 15W |
Ilość diod | 4 diody | 6 diod (4 główne + 2 pomocnicze) |
Obudowa (tylko różnice) | Antypoślizgowa podkładka od spodu | Zaczep na ścianę od spodu (tylko) |
Waga | 173 g | 181 g |
Informacje dodatkowe | Może być zasilany powerbankiem | Nowa osłona głośnika, ulepszone hardwarowo uczenie maszynowe, wykrywanie zbliżenia dłoni. |
Podany metraż zasięgu to zasięg komfortowy (mówiony) na otwartej przestrzeni. Wyłapywanie mowy zależy również od natężenia głosu, poziomu ogólnego hałasu itp. Trudno jest oszacować zasięg, gdyż zawsze można powiedzieć coś głośniej i wtedy urządzenia to wyłapią nawet z innego pokoju. W obydwu przypadkach zasięg urządzeń jest bardzo duży.
Procesory podane w specyfikacji są procesorami głównymi, jednak należy wiedzieć, że urządzenia tego typu posiadają kilka czipów – każdy od czego innego – np. czip od dźwięku itp., taka dywersyfikacja sprawia, że funkcjonują bardzo sprawie, nieraz jednocześnie obsługując kilka zadań.
Google Nest Mini – główne różnice
W drugiej generacji asystenta zostało ulepszone niemal wszystko, co istotne ze specyfikacji. Głośnik stanowiący ważną część urządzenia wydaje dźwięk wysokiej jakości. Wiele osób narzekało na dźwięk w Google Home Mini, także producent o to zadbał. Mi osobiście nie przeszkadza poprzednia wersja pod względem brzmienia – dopiero wysoka głośność znacznie bardziej je psuje. Przy mniejszej głośności uważam, że jest po prostu ok i wielu innym osobom również wystarczy. Dźwięk w Google Home Mini jest porównywalny z pierwszym głośnikiem Google Home – wersja mini co prawda nie posiada takich basów, lecz wrażenia z dźwięku w tej wersji polepsza dźwięk rozchodzący się na 360 stopni.
Nowsza wersja posiada lepszy procesor, jednak poprzednia wersja również się nie zacina – i tutaj wiele to nie zmienia. Jeżeli teraz poprzednia generacja działa, jak powinna, to w przyszłości również będzie.
Już poprzednia wersja posiada dobrze wykrywające mikrofony (nawet gdy mówi kilka osób), a nowsza została zaopatrzona w jeszcze jeden dodatkowy, co polepsza wykrywanie dźwięku i zwiększa zasięg.
W drugiej generacji ujrzymy również lepszy system sterowania głośnością – teraz gdy tylko zbliżymy dłoń (nie dotykając urządzenia), wyświetli się poziom głośności. Podświetlone zostały również obszary zmieniające głośność. Dotknięcie środka ma teraz funkcje, może np. zakończyć rozmowę telefoniczną. Wszystko to nadal możemy zrobić komendami głosowymi.
Google Home Mini vs Google Nest Mini – dodatkowe różnice.
Nowsza generacja została wyposażona fizycznie w ulepszony komponent uczenia maszynowego, dzięki czemu jest w stanie szybciej analizować komendy oraz reagować na niektóre bez konieczności łączenia z internetem, co sprawia, że jest bardziej niezależna i szybsza. Nie należy jednak zapominać, że pierwsza wersja również potrafi reagować na komendy niemalże od razu – ważne, by zapewnić jej odpowiednie warunki (szybki internet).
Zmieniono w niej również osłonę głośnika, mimo że wyglądają niemalże tak samo. Poprzednia (w Google Home Mini) miała w niektórych przypadkach lekko zniekształcać dźwięk, przez co asystent mógł wykrywać komendę inicjującą (OK Google/Hey Google) tam, gdzie jej nie było. Osobiście jednak nie spotkałem się z takim problemem jeszcze nigdy. Być może duży wpływ ma na to intonacja głosu i indywidualne predyspozycje.
Google Nest Mini – wady
Nie obyło się również bez wad:
Port zasilający
Głośnik nie posiada portu, którego wszyscy się spodziewali i który chcieli – USB-C, posiada natomiast wtyczkę laptopową, a te wtyczki mają to do siebie, że nie są tak popularne jak standard USB-C, i nie da się ich łatwo zastąpić inną ładowarką. Możemy również zapomnieć o zabraniu Google Nest pod rękę jako głośnik mobilny do ogrodu i zasilaniu go z powerbanka. Nawet w laptopach jako port zasilający dzisiaj montuje się USB-C, tym dziwniej, że nie znalazł się w Google Nest Mini.
Montaż
Producent zaopatrzył urządzenie w otwór montażowy do ściany, jednak kompletnie zrezygnował z podkładki antypoślizgowej, która była dostępna w poprzedniej wersji Google Home. Nie stanowiłoby problemu zaopatrzenie urządzenia również w podkładkę, gdyż otwór montażowy to tylko małe wcięcie od spodu. Google Nest bez podkładki może zjechać z płaskich powierzchni, pod wpływem popchnięcia. Poprzednia wersja za sprawą podkładki trzyma się powierzchni bardzo dobrze.
Jeżeli zdecydujemy się na zamontowanie Nest Mini do ściany musimy liczyć się z tym, że straci on na zasięgu, gdyż lepiej jest ustawiać takie urządzenia w środkowej części pomieszczenia (zasięg z każdej strony 9 metrów, co daje średnicę 18 metrów zasięgu).
Google Home Mini vs Nest Mini – który wybrać?
Moim zdaniem nie jest to oczywiste. Oczywista jest przewaga Nest Mini nad Home Mini pod względem specyfikacji. Jednak cena jest dwukrotnie wyższa, a asystent wciąż ten sam. Z drugiej jednak strony 100zł to niewygórowana kwota za bardzo dobry głośnik – jakim jest Nest Mini. Asystent działa trochę szybciej na Nest Mini z naciskiem na trochę. Obie wersje działają płynnie i nie zacinają się. Z uwagi na jakość dźwięku skłaniałbym się w stronę drugiej generacji.
Zdecydowanie polecam Nest Mini – to świetny asystent i głośnik. Polecam jednocześnie Home Mini, ponieważ nie zestarzał się tak jak Google Home, a jego funkcjonalność jest wciąż na wysokim poziomie. Zdecydować o wyborze musicie sami. Ja kupując dodatkowe urządzenia będę kierował się w stronę Nest Mini. Głównie dlatego, że posiada on ponadczasową (jak na te urządzenia) specyfikację. Jest również dostępny w internetowych sklepach całkowicie nowy, w fabrycznym opakowaniu. To bardzo ważne, gdyż obecnie urządzenia Home Mini są przeważnie używane i sprzedawane jako „nowe” w foliowym nieoryginalnym opakowaniu – nie są one w żaden sposób nowe. Łatwiej w ich przypadku trafić na minę. Kartonowe zamienniki opakowań również nie świadczą o ich nowości.
Jeżeli jesteś posiadaczem wszelkiego nagłośnienia w domowego (głośniki, wieże itp.) i to z niego chciałbyś korzystać – spokojnie możesz zaopatrzyć się w tańsze Google Home Mini, które z takiego nagłośnienia również mogą odtwarzać dźwięk. Połączyć nagłośnienie nieposiadające Bluetooth ze smart domem, możesz za pomocą specjalnego odbiornika Bluetooth.
Można postawić na dywersyfikację urządzeń
Jeżeli kupimy nowszą wersję również będzie ona współpracować ze starszą generacją – wszystkie wydane urządzenia ze sobą współpracują – także nie musimy się ograniczać tylko do urządzeń jednego rodzaju.
Warto jest zaopatrzyć dom również w inne smart urządzenia (np. żarówki z Wi-Fi), aby nasz asystent Google mógł nimi zarządzać.
Możemy mieć w domu pomieszczenia, które nie wymagają lepszego nagłośnienia lub w których przebywamy krótko, np. korytarz – tam bym zalecał ograniczenie się do Home Mini. Natomiast pomieszczenia, w których przebywamy ciągle, warto jest zaopatrzyć w nowszą wersję, jaką oferuje Nest Mini.
Jeżeli zamawiasz po raz pierwszy…
Ze wszystkim, co mówię mam z tyłu głowy fakt, że już pierwsza generacja urządzenia zachwyca użytkowników pod względem działania (mnie też zachwyciła), dlatego jeżeli ktoś zastanawia się, które urządzenie wybrać na początek, zalecam zamówić pierwszą wersję i sprawdzić ją w akcji. Jeżeli zamówimy najpierw drugą generację, możemy paść ofiarą kolejności ekspozycji, i będziemy patrzeć na drugi zamówiony produkt (Home Mini) pryzmatem pierwszego – czyli lepszego, kompletnie nie zauważając zalet tego „gorszego” (które też są ogromne). Może zdarzyć się, że pierwsza generacja zupełnie nam wystarcza.
Jeżeli koszta wprowadzenia inteligentnego domu nie mają dla ciebie znaczenia – wybierz tylko Nest Mini, wtedy masz gwarancję, że masz wszystko wspaniałej jakości.